czwartek, 22 września 2011

Tłumacz Poznań

Do naszego języka, oprócz śląskiego (do dzisiaj nie rozstrzygnięto sporu, czy uznać śląski za dialekt, czy za język) i kaszubskiego, czyli języków zachodniosłowiańskich spotykanych na naszym terytorium, jest bardzo podobny język czeski.

Tłumacz Poznań

Ma to swoje poparcie w historii naszego regionu. Od średniowiecza łączą nas z Czechami polityczne relacje, wystarczy chociażby przypomnieć fakt chrztu Polski, który odbył się przecież za pośrednictwem czeskim (ślub Mieszka I z Dobrawą).
Chrzest umożliwił Polsce drogę na Zachód, wnosząc bardzo dużo w rozwój kultury, oraz kultury i sztuki. Za pośrednictwem języka czeskiego w naszej leksyce wzięło się dużo zapożyczeń, związanych głównie z chrześcijaństwem, np. kościół, ołtarz, msza. Nie mało bohemizmów zawiera również nasz najstarszy zabytek literacki, czyli Bogurodzica. Już sam tytułowy wyraz pochodzi z czeskiego. W średniowieczu oba języki były do siebie bardzo podobne. Dopiero później zaczęły się różnicować, np. w języku czeskim nie jest obecny tzw. przegłos polski. Czeski wyraz żena, czyli po polsku żona jest dobrym przykładem obrazującym to zjawisko. W czeskim nie ma również tzw. polskiej palatalizacji (nazywanej również czwartą palatalizacją). Najwięcej bohemizmów występuje w dialekcie śląskim, zwłaszcza na obszarze dzisiejszego Śląska Cieszyńskiego, co jest związane z tym, że jest to typowy region pogranicza, gdzie mieszają się wpływy obu kultur.

Podsumowując, dla Polaków język czeski, również w obecnej formie, jest dość mocno zrozumiały. Mamy wspólny rodowód językowy, poparty dodatkowo wydarzeniami historycznymi. Dzięki mało różniącemu się systemowi gramatycznemu, oraz wspólnemu pochodzeniu wielu leksemów, tłumaczenie z tego języka nie jest tak trudne, zwłaszcza jeśli weźmie się jeszcze pod uwagę problem polisemantyczności.

Oprócz tego mogę jeszcze odesłać do: Tłumacz Poznań - moim zdaniem są to całkiem pomocne materiały.
Na temat Tłumacz Poznań to też niezłe źródło
Na ten temat napisali także na Tłumacz Poznań
Wpis inspirowany jest również Tłumacz Poznań

czwartek, 25 sierpnia 2011

Biuro tłumaczeń Poznań

Wbrew pozorom tłumaczenie z obcego języka na polski, nie jest takie łatwe. Nawet tak dobrze już znany język angielski, obecny w naszym życiu, sprawia problemy. Niedogodności te wynikają w większości z tzw. polisemantyczności, czyli wielu znaczeń jednego wyrazu. Angielskie słowo garden nie przekazuje tych samych desygnatów, co polski ogród. Zajrzyjmy do słownika:

Biuro tłumaczeń Poznań

Według tłumacza Google słowo garden reprezentuje aż trzy różne części mowy. Jako rzeczownik oznacza ogrodowy, ogrodniczy. Widzimy tutaj najważniejszą różnicę dzielącą te dwa języki – język angielski to język pozycyjny, a język polski to język fleksyjny. Dobry tłumacz zna te filologiczne różnice, jednak dla zwykłego użytkownika języka, często stanowią przeszkodę nie do pokonania.

Wpis inspirowany jest również Biuro tłumaczeń Poznań
Więcej informacji także tutaj Biuro tłumaczeń Poznań
Biuro tłumaczeń Poznań - to całkiem niezłe
Jeśli mowa o Biuro tłumaczeń Poznań to wspomnę też o innych źródłach.

poniedziałek, 28 marca 2011

Tłumaczenie

W ostatniej notce pisałam o polisemantyczności, porównując ze sobą języki z dwóch różnych grup językowych – język polski i angielski. Grupy języków to podstawa, o której musi wiedzieć każdy filolog , zwłaszcza tłumacz. Pisałam o głównej różnicy dzielącej te dwa języki, wprowadzając pojęcie pozycyjności i fleksji. Nie są to jedyne czynniki dzielące te języki, ale na tyle zasadnicze, że od razu można wykazać brak wspólnego rodowodu. Język polski należy do grupy języków słowiańskich, natomiast angielski stanowi grupę języków germańskich. Jest dużo problemów w tłumaczeniu. Każdy kto miał do czynienia z językiem angielskim wie, że w tym języku jest pełno takich wyrazów i zwrotów, które nie jest łatwo o idiomy.

Tłumaczenia Poznań
Nasi językoznawcy często stosują argument o czystości języka polskiego , apelują o to, by nie używać, stosować angielskich zwrotów wtedy, kiedy istnieją polskie odpowiedniki. Nie można jednak zignorować faktu, że wiele wyrazów pochodzących z angielskiego na dobre się stało się integralną częścią języka polskiego. Dobrym przykładem jest tutaj słowo weekend. Jednak są też takie wyrazy jak garden party, które coraz częściej pojawiają się nie tylko w płaszczyźnie kolokwialnej, ale tez literackiej, dominując nad polskim odpowiednikiem .